Przeznaczenie... Los... Fatum...

walker_san napisał:

widze ze wciaz nie rozumiecie, bo jakbyscie rozumieli to by nie bylo zadnych watpliwosci Cool

Myślę, że świetnie cie rozumiem tylko najzwyczajniej mam inne zdanie Wink

Mam do tego prawo. Szanuje twoje podejście. Łatwo jednak ziemskimi miarami obalić twoje podejście - przeznaczenia nazwyczajniej nie widać !!! Nie można go zmierzyć ani zważyć. Decyzje natomiast i wynikające z nich konsekwencje są namacalne. Przeznaczenie natomiast (rozumiane w prezentowany przez ciebie sposób) można znieść do rangi zbiegu okoliczności. Np. poznałem swoją żonę bo moi rodzice podjęli decyzję o tym żeby się przeprowadzić do innego miasteczka, a rodzice mojej Pani zapałali namiętnością kilkanaście lat wcześniej itd itp.
Rozum podpowiada więc, że przeznaczenia nie ma bo nie można go logicznie wytłumaczyć. Można wierzyć w przeznaczenie. Ty wierzysz bezwarunkowo i ja to szanuje. Ja zadaje pytania ... czy aby na pewno ? Poddaje w wątpliwość - nic więcej.

Dla mnie faktycznie droga jest jedna ale wyłącznie z historycznego punktu widzenia czyli po fakcie. Wcześniej np. w chwili narodzin możliwych dróg są miliardy. Ja zwyczajnie nie wierzę w Boga, który nie ma nic innego do roboty tylko reżyserować moje życie. Dostaliśmy wolną wolę własnie po to żeby jej używać. Jeśli wszstko jest zaplanowane to nie tylko nasze życie ale cały wszechświat jest totalną nuuuuuuuuudą, gdybym był bogiem lepiej bym się bawił dając wolę wyboru i pozostawiając rzeczy żeby się działy same.

ja tez nie wierze w boga, i takze szanuje zdanie innych, po drugie dlaczego nuuuda, przeciez pomimo iz wszystko bedzie tak jak ma byc to ty tego nie wiesz, tobie sie wydaje ze masz wybory, odkrywasz codziennie swoja droge, to nie jest nudne Cool

Witam

Przedewszystkim chcialem sie przywitac z szanownymi uzytkownikami forum.

Wedlug mnie przeznaczenie jest mozliwe z elelmentami zmian.

Nie macie czasem czegos takiego ze cos was pcha w inna strone waszej sciezki zyciowej.

Ja mam czasami takie dziwne uczucie zeby zrobic to a nie to.Niewiem czy cos mna kieruje czy jak ale raczej spycha mnie to na dobra scierzke.

Wkazdym badz razie wierze w przeznaczenie i zaznaczylem na tak .

ps.Dopiero czytam to forum od 2 godzin ale podoba mi sie tu ten luzny klimat ludzi Very Happy

pozdrawiam

hej jestem nowy na forum i licze na czyjąś pomoc
otóż od jakiegoś czasu mam sny, których widzę siebie i zawsze 1 z moich kolegów. ZAWSZE ten kolega, to jedyna osoba poza mną we śnie. Widzę nas robiących głupie rzeczy (nie kojarzyć sobie np. idziemy ulicą podrzucając kamyki na rękach i śpiewających coś), ale potem ta sytuacja powtzarza się na prawdę i wtedy ta czynność nabiera sensu. Liczę, że to nie jest nic ważnego, bo mam tak od dziecka ( ok. 10 lat)

a'propo przeznaczenia, raz przyśniło mi się coś, sytuacja w bardzo charakterystycznym miejscu, wtedy kapnąłem się, że już to widziałem, zrobiłem inaczej jak we śnie. Czy zmieniłem cokolwiek w przeznaczeniu ? Czy może było mi przeznaczone zrobienie tak, a sen miał wprowadzić mnie na dobrą drogę ? No, to już wasz problem (liczę na wsparcie Wink

)

Ja sie nie zajmuje wróżeniem ani kabałą (ani nic z tych rzeczy Very Happy

) Kleju wróży ze snów. Jego spytaj...

Ale niech spyta w temacie "Oneiromancja" - tam zajmuję się tymi rzeczami (tj. interpretacją snów Forumowiczów).

Tak sie zastanawialem i mam troche podobne pytanie. Mianowicie potrafie przewidywac pewne malo znaczace ale nieoczekiwane wydazenia. Robie to "niechcacy", a wydazenia przewiduje tylko jakies pare sekund zanim sie zdaza. Czy oznacza to ze mam pewne predyspozycje np. do Kabały?

Każdy to potrafi, Kleofas. A to dlatego, że wszystko, co ma miejsce na tym świecie, zostało z góry zaplanowane przez To, co nazywacie Bogiem.
Nie macie żadnych wyborów, wasza "Wolna Wola" to tylko iluzja - żeby to zrozumieć musicie słuchać tych, którzy wiedzą; musicie zacząc zauważać ZNAKI.
Albowiem "Prawdziwa wola jest dążeniem, dopóki sądzisz, że jest coś zwanego Prawdziwą Wolą, czego nie posiadasz".

caly czas to pisalem Razz

Ale nikt cię nie słuchał, Walker - to normalne, bo człowiek lubi mieć iluzję władzy nad swoim życiem.
Chociaż może to i dobrze. Wiesz co by się działo, gdyby wyszło na jaw największe kłamstwo Boga Twisted Evil

?

Ja kiedyś byłem podobnego zdania, co Luna - że Przeznaczenie wpływa na nas poważnie, jednak mozna je czasami zmieniać wedle swojej woli. Jednak zobaczyłem wspomniane przez Malkirę "znaki" i teraz wiem, że nie mamy praktycznie żadnego wpływu na nasz Los. Tak nam się tylko wydaje...

ale nie wiemy co bedzie, wiec jest to tak jakby wolna wola, chociaz nie jest, co innego jakbysmy wiedzieli co nas czeka kazdego dnia, co bedzie sie dzialo, kiedy dokladnie i na co umrzemy, a tak nie wiemy, odkrywamy codziennie nasz los, pomimo iz jest ustalony, od razu dla tych co by pomysleli o jakis podrozachw czasie i zmianach losu, to jest juz jakby przewidziane przez los wiec tak czy sie by sie nic nie zmienilo Razz

A jak rozpoznac te 'znaki' ?

Ja jednak uważam że możemy mieć jakiś wpływ na nasze życie, bo przecież znaki można różnie interpretować. Nie musząmieć jednego konkretnego znaczenia.

Mają, ale przeważająca większość ludzi nie potrafi ich w ogóle odczytać, a co dopiero dobrze zinterpretować.