Autor |
Wiadomość |
Tori
Mistrz Patelni

Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Czechosłowacja
|
Wysłany:
Śro 14:09, 28 Cze 2006 |
 |
Mam nadzieję, że ktoś obeznany odpisze mi w tak fachowy sposób, jak zostały poprowadzone niektóre topici bo bardzo jestem ciekaw, a nigdy nie było okazji spotkać osoby, która mogłaby posiadać taką wiedze.
Otóż zacznę od smierci ciotki ze wsi, która zmarła nad ranem, zaś u nas w domu, jakieś 30 min po ustalonej godzinie zgonu spadły z półki wszystkie kwiatki. Na ziemi była totalna rozpierducha, wszystkie doniczki leżały rozwalone i pełno piachu dookoła.
Następna śmierć ciotki na zawał, w godzinie jej śmierci dwa duże zegary wahadłowe, z których jeden stał w pokoju, a drugi wisiał w małym pokoju na ścianie, po prostu zatrzymały się na tej godzinie. Ofkoz u mnie w domu.
Podczas śmierci mojej babci w kuchni urwała się półka.
I wydarzenie z ostatniego czasu. Bardzo blisko żyłem z moim dziadkiem, byłem jego najbliższym wnuczkiem, tym bardziej był dla mnie wazny, bo zastępował mi ojca, z którym od urodzenia nie mieszkałem. Ciężko przezyłem jego chorobę, która zakończyła się zgonem po 2 tygodniowym leżeniu na ojomie. Co jednak ważne, dziadek zmarł o ustalonej 1-2 rano. Mój pies Brutus, który notabene zmarł kilka tygodni potem na raka, który rozwinął się u niego w przeciągu niecałych dwóch tygodni (;() kompletnie oszalał w domu. Ok 1:30 zaczął zachowywać się tak, jak w sylwestra podczas strzałów petard. Przez okrągłą godzinę wył, piszczał i chował się wszędzie, gdzie się dało, do mnie pod łózko, w panice nawet zrywał ze mnie kołdrę, pakował się do szafy, dosłownie wszędzie. Zapaliłem światło, to psiak był po prostu przerażony i nie dało się go na miejscu utrzymać, świrował tak z godzinę, ale w końcu zmęczony się uspokoił i od razu poszedł w kimę.
Obeznani, czy to są zbiegi okoliczności, czy raczej tak, jak wynika z sytuacji ma wszystko powiązanie z odejściem bliskich? proszę o dokładne info, bo od wielu lat jestem ciekawy na czym to polega.
BTW. Pamiętam też opowiadania mojej mamy i babci, które opisywały jakie rzeczy działy się na wsi, kiedy jeszcze nie mieszkali w mieście podczas różnych zgonów, ale nie będę tego wypisywać, bo to nie moja brocha, napisałem tylko to, co ja przezyłem. NIe będę mącić opowiadaniami, bo przy tym nie byłem i nie mogę nic na ten temat napisać.
BTW. Od pierwszej sytuacji z ciotką mam regularne sny o zmarłych, bez przesady, ale już z 10 lat trwa seria, w której przynajmniej 2 razy w tygodniu muszę spędzić noc w śnie z kimś bliskim, który odszedł, włączając mojego Brutuska, z którego odejściem zresztą do tej pory nie mogę się pogodzić, choć to było rok temu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Jacobish
Prawdziwy Demon

Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Ustroń
|
Wysłany:
Śro 17:56, 28 Cze 2006 |
 |
na to nie moge Ci odpowiedziec. ale moge Ci powiedziec ze to nie odosobnione wypadki. kiedy umieral moj dziadek, kolekcjoner zegarow, tez wszystkie stanely na jednej godzinie. a kiedy mojemu staremu sni sie czyjas smierc to ten ktos umiera do 7 dni. nie sciemniam!! przewidzial tak chyba z piec zgonow
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tori
Mistrz Patelni

Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Czechosłowacja
|
Wysłany:
Czw 9:38, 29 Cze 2006 |
 |
w necie znalazłem info, że często dusze nie zdają sobie sprawy ze swojego zgonu i starają się funkcjonować tak, jak za życia. To by tłumaczyło kilka rzeczy, które mi opowiedziała przyjaciółka, której opowiadałem o zachowaniu swojego psa w godzinie, kiedy zmarł dziadek.
Wspomniała o swojej koleżance, której mąż zmarł niedawno. Mają bardzo wiernego psa, który zawsze w godzinie powrotu męża z pracy czekał pod drzwiami. Czekał tak z 15 min, aż jego pan wracał, a ten jak to pies skakał, łasił się, machał ogonem.
Podobno przez 2-3 tygodnie po śmierci regularnie czekał i zawsze o godzinie powrotu zachowywał się tak, jak by ten facet autentycznie wchodził do domu, skakał biegł zadowolony jakby za nim do pokoju, czasem do kuchni... masakra.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fafen
Real Nigga

Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 12:25, 29 Cze 2006 |
 |
Kurwa psy widzą duchy? U mnie na wsi też coś takiego było, stary mi opowiadał. Był pradziadek który Nauczył psa kilku sztuczek w tym łazenia na dwóch łapach, ale robił to tylko gdy owy dziadek mu kazał. No i dziadkowi sie umarło, i któregoś dnia na podwórku pies zaczął łazić na dwóch łapach w identyczny sposób tak jakby mu dziadek ręke podawał. Dobre są te psy, kurde.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tori
Mistrz Patelni

Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Czechosłowacja
|
Wysłany:
Czw 12:53, 29 Cze 2006 |
 |
zwierzęta podobno i dzieci potrafią widzieć pałętające się po świecie duszyczki.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Manor
Wyjadacz

Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 14:38, 29 Cze 2006 |
 |
ponoć psy wyczuwają istoty z zaświatu, koty je widzą. Kleju tak pisał
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kleofas
Leśny Wariat

Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Stumilowy Las
|
Wysłany:
Czw 14:54, 29 Cze 2006 |
 |
A ja słyszałem ze w sredniowieczu jak inkwizytorzy szukali czarownic to do ochrony uzywali gołębi. Te podobno tez wyczowaja duchy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
kamaz
Pogromca Parkietów

Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skierniewice
|
Wysłany:
Czw 14:55, 29 Cze 2006 |
 |
[link widoczny dla zalogowanych]
To forum jest zajebiste.
Kleju, mam nadzieje, ze mnie nie zbanujesz za reklame innego forum( z ktorym nie mam nic wspolnego, zeby nie bylo).
Edit by SeD: dziś ci nic niegrozi;
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tori
Mistrz Patelni

Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Czechosłowacja
|
Wysłany:
Czw 15:01, 29 Cze 2006 |
 |
sorry Kamaz ale to forum mnie po prostu rozśmiesza, przejrzałem naprawdę jakieś 3/4 tematów w każdym podforum i tak się czasem uśmiałem:
12 latek- blabla bla widziałem zombi blabla bla
PS. widziałem też ufo
ROTFL
14 latka- ktoś mnie dotyka po włosach i nie wiem kto to, czy mam dzwonić po egzorcystę?
ROTFL2
i tak w kółko poczytajcie sobie a uśmiejecie się niewąsko, przykre to forum -_-' tak samo jak i zdjęcia, na nim umieszczone.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kleju
"Jest Go Wielu"

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Czw 15:12, 29 Cze 2006 |
 |
No, wyjątkowo naiwne i durne to forum .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ogor
Hardcore Playa

Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 15:38, 29 Cze 2006 |
 |
Torek, mówisz, ze dzieci widzą duszyczki? Ja gdzieś w wieku 5-6 lat obudziłem się nagle w środku nocy, patrze a przy łóżku stoi coś a la śmierć. To coś niby było prawdziwe? Nie czasem wymysł dziedzinnej wyobraźni?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ogor dnia Czw 14:18, 20 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
kamaz
Pogromca Parkietów

Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skierniewice
|
Wysłany:
Czw 16:43, 29 Cze 2006 |
 |
Ja codziennie czuje czyjąs obecnosc, gdy leze i czekam az przyjdzie sen. Czasem sie galancie boje, bo czuje, jakby cos mnie dotykalo ;/
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ogor
Hardcore Playa

Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:54, 29 Cze 2006 |
 |
Pewnie pająki po Tobie chodzą
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
kempa
Tajemniczy Szpieg z Krainy Deszczowców

Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: K n/O
|
Wysłany:
Czw 17:33, 29 Cze 2006 |
 |
kamaz napisał: |
Ja codziennie czuje czyjąs obecnosc, gdy leze i czekam az przyjdzie sen. Czasem sie galancie boje, bo czuje, jakby cos mnie dotykalo ;/ |
to tylko twoja wyobraznia, która zostaje pobudzona pezez ciemnosc i odgłosy wiejacego wiatru, ujadajacego psa itd. która sprawia, ze widzisz w mroku to co chcesz widziec, tez tak mam czasem jak leze w nocy i jest cisza, ze najmniejszy szmer jest w stanie wywołac we mnie jakas obawe, ale jakos nie chce mi sie wierzyc by to mogły byc jakies zabłąkane dusze czy cos w tym stylu. Co do dzieci, to one mogą widziec to wyrazniej i brac bardziej do siebie, bo wiadomo jak silnie rozwinieta i pobudzona jest ludzka wyobraznia gdy ma sie kilka lat.
a z tymi psami, to wydaje mi sie ze moze byc kwestia przyzwyczajenia. jesli pan wracał do domu przez klika lat dzien w dzien o tej samej porze...
aha no i Tori jeszcze pisał, ze gdzies wyczytał o tym, ze dusza zachowuje sie po smierci jak za zycia, bo nie zdaja sobie smierci ze zgonu, ale nie rozumiem co to niby miałoby miec wspolnego ze stajacymi zegarkami i spdajacymi pólkami...
Zawsze myslałem, ze duchy nie maja postaci materialnej, wiec nie powinny miec prawa integrowac w nasz swiat i przedmioty z naszego otoczenia, ale kto je tam w sumie wie...
btw. był juz temat o duchach, czy mi sie wydaje ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ogor
Hardcore Playa

Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:52, 29 Cze 2006 |
 |
Ale ten nie jest o duchach, a o duszach
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|