UFO - prawda czy mit ?

ja musze się pochwalić że widziałem jak COŚ leciało po niebie za szybko i pod zbyt dziwnym kątem zostawiając za sobą smugę (komete naprawde wykluczam)- co prawda było to podczas suto zakrapianej imprezy u kumpla- ALE wszyscy w jednym momencie wstali z otwartymi japami,podniecając się tym co zobaczyli!
zbiorowa halucynacja? ta-chyba w smerfach, napewno widzieliśmy cos co wielu uznało by za UFO...
czy zmieniło to jakos moje życie? nie, następnego dnia znowu miałem kaca- ale i tak wiem że cos się tam w kosmosie panoszy

najprawdopodobniej samolot, a smuga to skondensowana para, dziwny kat ...hmmm najebani byliscie Very Happy

, a ja ufo widze czesto, wystarczy ze poleci cos czego nie moge zidentyfikowac, w koncu UFO to niezidentyfikowany obiekt latajacy Very Happy

trudno się z Tobą nie zgodzić Very Happy

pierdolenie, w UFO nigdy nie uwierzę, już wystarczy, że mnie wkręciliście w te egzorcyzmy i inne czary mary, niedługo doszczętnie zwariuję.

Jednego razu przez przypadek podczas seansiku (kanałowania) do mojej kumpeli wpadlo dwoch najwiekszych twardzeli z osiedla. Kazdy z nich byl wielokrotnie notowany a w kosciele ostatni raz byli na wlasnym chrzcie. Po 20 minutach, kiedy trafil się nam nieprzyjemny "gość" i troszkę nas postraszył, obaj twedziele kleczeli na kolanach i przypomnieli sobie ze strachu wszystkie paciorki. Ja tez miałem pełne gacie i chcielismy juz isc po ksiedza ... na szczescie moje stare goralskie metody zadzialaly i goscia jakoś odprawiłem, ale kolesie - twardziele spierdolili Wink

Stary, mozna sobie zyc szczesliwie, jarac blanty i pierdolic wszystko i ja to rozumiem, ale po co zyc jesli nie nie zadaje sie pytan.

Swiat bez tajemnic to totalna chujownia. Sam pomysl: nikt juz nie wymysli lepszego palenia, nigdy nie spotkasz ładniejszej dziewczyny, nigdy nie zobaczysz lepszego filmu, nigdy nie wymyslą szybszej bryki i nigdy nikt nie zapyta co jest po tamtej stronie, nikt nie wysle w kosmos rakiety, nikt nie zeskanuje widma w poszukiwaniu sygnalu NO BO KURWA PO CO ? Jestesmy tacy zajebiści i tak wiele juz wiemy o otaczającym nas swiecie.

Nie wierzysz w ufo ? Masz do tego prawo. Ja też w wiele rzeczy nie wierze bo ich nie widziałem. Ale to, że czegoś nie widać nie oznacza, że to nie istnieje. Np. gniew ... widziełeś kiedyś gniew ? Ktoś go zważył albo zmierzył, a może zalał formaliną w słoiku ? ... a przecież wszyscy czasami go czujemy, czujemy że jest.

Ide spac bo mi odpierdala przez ten upał.

dla mnie UFO jest skrotem z jezyka angielskiego, oznaczajacym "niezidentyfikowany obiekt latajacy". ankieta jest bez sensu. ale przyznam ze wierze w istnienie obcych cywilizacji

Wczorajszej nocy widziałem NOL'a, co jest o tyle ciekawe, że nie wierzę zupełnie w wizyty obcych na naszej planecie.
Z początku myślałem, że to zwykła gwiazda, jednak nagle "obiekt" ruszył z miejsca - najpierw bardzo powoli (z początku myślałem, że coś mi się w oczach jebie), potem przyspieszył, kierując się z południa na północny zachód. Na pewno nie był to samolot, bo nie "migał" światłami, jak to czynią ludzkie latające maszyny, w dodatku ruszył z miejsca. Nie mógł to byc też meteor, gdyż zmieniał prędkość i trajektorię.
Fajnie... Zaciekawiło mnie to zdarzenie, choć wciąż jestem bardzo sceptycznie nastawiony do UFO.

Ostatnio oglądałem ciekawy program jakby ufo-świecące kule miały jakiś związek z ruchami tektonicznymi ziemi. To powoduje podobno że możemy obserwować dziwne kule światła poruszające się we wszystkie strony.

pytanie zasadnicze, dlaczego UFO musi swieciec jak zarowka, przeciez jak nie chce byc zauwazone to po cholere ma swieciec ???? dla mnie to sa jakies zjawiska przyrody ktorych nie potrafimy jeszcze wytlumaczyc

Wysłany: Nie 10:26, 11 Mar 2007

NA TYM FORUM OD GRUDNIA 2006 NIE MOŻNA JUŻ PISAĆ!! ZAPRASZAMY NA [link widoczny dla zalogowanych] !!