 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kmiot
Wyjadacz

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany:
Czw 16:37, 11 Sie 2005 |
 |
Każdy powinien się zaznajomić. Gościu tworzy kolejne historie z prędkością światła (co rok?) i co najlepsze, każda kolejna część jest przynajmniej zbliżona poziomem do tych najlepszych. Prześmiewca wszystkiego i wszystkich, zgrabnie ukrywający swoje aluzje, dzięki czemu czytając po raz kolejny którąś z Jego książek można wychwycić smaczki, które wcześniej omineliśmy. Nie jestem jakimś wielkim znawcą, bo dopiero zaczynam się zapoznawać z Jego twórczością (czytam dopiero 7 z dwudziestoparu Jego książek), ale jestem pod wrażeniem.
Dla zachęty fragment, który mnie rozbroił:
"Straż! Straż!"
"Okryta czernią postać przemknęła przez ciemne uliczki, skacząc od bramy do bramy, aż dotarła do posępnego, mrocznego portalu. Od razu było widać, że żadne zwykłe wrota nie stają się tak posępne bez szczególnego wysiłku. Wyglądały, jakby architekt otrzymał specjalne instrukcje. Chcemy czegoś groźnego, w ciemnym dębie, usłyszał. Dlatego proszę umieścić jakiegoś niemiłego gargulca nad bramą, docisnąć łuk, jakby nastąpił na niego olbrzym, i każdemu jasno dać do zrozumienia, że te wrota nie odpowiadają „dzyń dzyń”, kiedy się przyciśnie dzwonek.
Postać wystukała skomplikowany kod na ciemnym drewnie. We wrotach otworzyło się małe zakratowane okienko i wyjrzało podejrzliwe oko.
- „Poważna sowa pohukuje wśród nocy” - powiedział przybysz, usiłując wykręcić z wody swoją szatę.
- „Ale wielu szarych książąt podąża smętnie do ludu bez władców” - zaintonował głos z drugiej strony kratki.
- „Hurra, niech żyje córka siostry starej panny” - odparowała ociekająca wodą postać.
- „Dla kata wszyscy klienci są tego samego wzrostu”.
- „Zaprawdę jednak, róża tkwi w kolcu”.
- „Kochająca matka gotuje fasolową zupę dla zbłąkanego syna”.
Zapadła cisza, zakłócana jedynie szumem deszczu.
- Co? - zapytał po chwili przybysz.
- „Kochająca matka gotuje fasolową zupę dla zbłąkanego syna”.
Tym razem cisza trwała dłużej. Wreszcie mokra postać zapytała ponownie:
- Jesteś pewien, że źle zbudowana wieża nie drży cała od przelotu motyla?
- Nie. Zupa fasolowa i koniec. Przykro mi.
Krople deszczu opadały z sykiem wśród krępującego milczenia.
- A co z uwięzionym wielorybem? - spróbował jeszcze przemoczony gość, usiłując wykorzystać skromną osłonę mrocznego portalu.
- Co z nim?
- Nie powinien znać głębin przepastnych, skoro już musisz wiedzieć.
- Aha... Uwięziony wieloryb... Szukasz Świetlistego Bractwa Hebanowej Nocy. To trzecia brama stąd.
- A kim ty jesteś?
- Jesteśmy Oświeconym i Starożytnym Bractwem Ee.
- Myślałem, że spotykacie się przy Melasowej - stwierdził po namyśle przemoczony gość.
- Niby tak. Ale sam wiesz, jak to jest. We wtorki przychodzi tam klub płaskorzeźby . Trochę pomieszali rozkład.
- No tak. Bywa. W każdym razie dziękuję.
- Nie ma za co.
Okienko zatrzasnęło się.
Postać w czerni przez chwilę spoglądała na nie gniewnie, po czym pobrnęła wzdłuż ulicy. Rzeczywiście, znalazła kolejny portal. Jego budowniczy nie trudził się ze zmianą planów.
Zapukał. Otworzyło się małe, zakratowane okienko.
- Tak?
- Słuchaj no: „Poważna sowa pohukuje wśród nocy”, zgadza się?
- „Ale wielu szarych książąt podąża smętnie do ludu bez władców”.
- „Hurra, niech żyje córka siostry starej panny”, tak?
- „Dla kata wszyscy klienci są tego samego wzrostu”.
- „Zaprawdę jednak, róża tkwi w kolcu”. Na dworze leje jak z cebra. Wiesz o tym, prawda?
- Owszem - przyznał głos tonem kogoś, kto wie, ale to nie on stoi na deszczu.
Przybysz westchnął.
- „Uwięziony wieloryb nie zna głębin przepastnych” - powiedział. - I co, lepiej ci teraz?
- „Źle zbudowana wieża drży cała od przelotu motyla”. Gość chwycił pręty kraty, podciągnął się i syknął:
- A teraz mnie wpuść. Jestem przemoczony. Minęła kolejna wilgotna chwila.
- Te głębiny... Powiedziałeś „przepastne” czy „przejasne”?
- Przepastne. Tak powiedziałem. Przepastne głębiny. Ponieważ leżą, najkrócej mówiąc, głęboko. To ja, brat Palcy.
- Dla mnie brzmiało to jak „przejasne” - mruknął z powątpiewaniem niewidoczny odźwierny.
- Chcecie tę przeklętą książkę czy nie? Mnie nie zależy. Mogę wracać do domu, do łóżka.
- Jesteś pewien, że były przepastne?
- Posłuchaj uważnie - rzekł z naciskiem brat Palcy. - Dobrze wiem, jakie głębokie są te piekielne głębiny. Wiedziałem, jak są przepastne, kiedy ty byłeś jeszcze żałosnym neofitą. A teraz otwierasz czy nie?
- No... No dobrze.
Szczęknęły zdejmowane sztaby.
(...)"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Kleju
"Jest Go Wielu"

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Czw 16:43, 11 Sie 2005 |
 |
Heh, musze sie przyznać, że jakos nigdy nie mogłem się zabrać do przeczytania "Świata Dysku". Łyknąłem tylko "Dobry Omen", który Pratchett napisał wraz z Neilem Gaimanem - wprawdzie kniga nie miała zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością "Świata Dysku", ale był tam Śmierć ze swoimi świecącymi na niebiesko gałami .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Von Zay
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:04, 07 Gru 2005 |
 |
Genialne moim zdaniem pomysły i kopalnia równie świetnych cytatów. Z tego co zauważyłem - jest to lektura typu "kochaj albo rzuć". No mi przypadło to pierwsze :]
Fabricatti Diem, pvnc!
|
|
|
|
 |
Fafen
Real Nigga

Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:04, 27 Gru 2005 |
 |
Ja pamiętam miałem przygodówke na szaraka ,Discworld .Coś w stylu Broken Sworda ,tylko ,że bardziej kreskówkowe ,z humorem i gościem z Monty Pythonu ,podkładającym głos
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Jacobish
Prawdziwy Demon

Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Ustroń
|
Wysłany:
Śro 19:21, 03 Maj 2006 |
 |
Ja lyknalem caly "swiat dysku" i najlepsza jest "muzyka duszy". Ogolnie Terry rozbraja mnie polaczeniem totalnie abstrakcyjnego swiata z nasza rzeczywistoscia, w sposob taki, ze wydaje sie to normalne
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fredek
KTOMACZAS
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Nie 14:01, 07 Maj 2006 |
 |
Pana Pratcheta łykanąłem, ale jakoś nie wiem gmatwanina jest tam potężna, mieszanka wybuchowa, nie dla mnie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Darkling
Hardcore Playa

Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krypty w lodowni
|
Wysłany:
Śro 20:16, 13 Wrz 2006 |
 |
czytałem "Piramidy", które mnie rozwaliły (np. motyw z prekacem XD), teraz biorę się za "Maskarade", jak na razie bardzo mi się podoba, takie niezobowiązujące fantasy .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kleju
"Jest Go Wielu"

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Nie 10:06, 11 Mar 2007 |
 |
Na tym Forum od grudnia 2006 nie można już pisać! Dalszy ciąg tematu na [link widoczny dla zalogowanych] .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |